sobota, 31 października 2015

Czy KRK zatai Wielki Cud z Garabandal?

W błędzie jest ten, kto twierdzi że w dzisiejszych czasach nie mają miejsca cuda podobne do tych znanych z Biblii. Chodzi mi o cuda długotrwałe, powtarzające się, np. starotestamentowe jak wędrujący przez 40 lat z Narodem Wybranym  Bóg występujący pod postacią jakby Dymu za dnia, a jakby Słupa Ognia nocą. Takie biblijne sceny bywają pożywką dla ateistów, którzy twierdzą że Biblia to bajki, a argumentują to brakiem takich właśnie nadprzyrodzonych wydarzeń w dzisiejszych czasach.

Chciałbym przytoczyć trzy, z zapewne wielu cudów, które udowadniają interwencję Boga wśród swojego Kościoła. Nie zdziwię się jeżeli przeczytasz o tym pierwszy raz. Jesteś prawdopodobnie jak ja katolikiem, a cuda te doświadcza Kościół Prawosławny. Z tego powodu jak mniemam w Kościele Rzymsko Katolickim o tym się nie mówi. Jest to obrzydliwe zagranie, jednak jest to znana od wieków praktyka KRK, by kosztem nie mówienia wszystkiego, a nawet kłamiąc i łamiąc Prawa Boże (np. wniesienie przymusowego celibatu dla kapłanów albo dogmat o  nieomylności papieża) celem uświęcać środki.

Biorąc pod uwagę to, że Objawienia z Garabandal zostały zlekceważone przez KRK, a nawet przez wielu katolików są promowane jako demoniczne, podejrzewam że Wielki Cud który wydarzy się prawdopodobnie w 2017 roku zostanie zbagatelizowany...


CUD NA JORDANIE


W historii Narodu Wybranego Jordan zawrócił bieg trzykrotnie: przed Arką Przymierza, gdy Jozue wprowadzał do Ziemi Świętej dwanaście pokoleń Izraela (Joz 3,14-17), przed prorokiem Eliaszem, kiedy przechodził Jordan, aby wznieść się do nieba w rydwanie ognistym (2 Krl 2,8) i przed prorokiem Elizeuszem, gdy płaszczem Eliasza rozdzielił Jordan na dwie części (2 Krl 2,14). 

Cud ten powtarza się każdego roku, lecz nie w takiej skali. Po oświęceniu wody Jordan rzeczywiście zawraca i płynie w przeciwną stronę, jednak fale są niewielkie i zjawisko trwa dosyć krótko, dlatego nie każdy z pielgrzymów może je zauważyć.

Tradycja oświęcenia wód Jordanu sięga bardzo odległych czasów. Jeszcze w XIX wieku patriarcha zanurzał krzyż w wodzie stojąc w łodzi ustawionej na środku rzeki. Dziś krzyż, umocowany na sznurku i udekorowany wiązką kwiatów, patriarcha rzuca do wody na środek rzeki. W taki sam sposób, lecz nieco później, zanurza krzyż biskup Ammanu. 

W tym roku na oczach tysięcy pielgrzymów wydarzył się wielki cud. Podczas pierwszego zanurzenia krzyża woda w rzece mocno zawirowała i wzburzyła się. Po trzykrotnym, zgodnie z tradycją, zanurzeniu woda w rzece, wzburzona jak fale na morzu, zawróciła i popłynęła w przeciwną stronę. Cud ten trwał ponad godzinę. Zebranych ogarnęła wielka radość, ale i wielkie zdumienie. Pielgrzymi w religijnym zachwycie rzucali się do wody, tak że brzeg Jordanu, porośnięty w tym miejscu trzcinami i tamaryszkiem, został zdeptany w jednej minucie. Niektórzy rzucali do wody wiązanki kwiatów i kwiaty te płynęły po wodzie również w przeciwną stronę. Ktoś z pielgrzymów tak zapamiętale rzucił się do rzeki, że zapomniał zdjąć buty. Jeden pantofel popłynął wartko po wodzie także w przeciwną stronę. 

Całe to zjawisko przypominało obraz z życia pierwszych chrześcijan, kiedy całe zgromadzenie w jedności ducha odczuwało obecność Boga. Nikt nie miał wątpliwości, że "przybliżyło się Królestwo Niebios".

Źródło: s. Maria Jurczuk

CUD ŚWIĘTEGO OGNIA W JEROZOLIMIE


„Każdego roku w Wielką Sobotę tłumy wiernych gromadzą się w Bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie, ponieważ tego dnia z Nieba zsyłany jest ogień, który zapala świece w bazylice.” Takie słowa można przeczytać w jednym z wielu przewodników zachęcających do odwiedzenia Ziemi Świętej w czas Wielkanocy. Przez wyznawców kościoła prawosławnego „Cud Świętego Ognia” nazywany jest „największym ze wszystkich cudów chrześcijańskich”. Cud ten dokonuje się corocznie, dokładnie o tym samym czasie, w ten sam sposób i w tym samym miejscu. Żaden ze znanych nam cudów nie występuje tak regularnie i od tak długiego już okresu czasu. Informacje dotyczące tego cudu możemy odnaleźć już w zapiskach pochodzących z VIII wieku n.e. Cud Świętego Ognia dokonuje się więc w Bazylice Grobu Świętego. Sama Bazylika jest dość tajemniczym miejscem. Zarówno teolodzy jak i historycy oraz archeologowie zgodni są co do tego, że Bazylika znajduje się na skałach Kalwarii: wzgórza, na którym Jezus został ukrzyżowany oraz pochowany, jak można przeczytać w Ewangelii. Stoi więc równocześnie w miejscu gdzie, według wiary chrześcijańskiej, Jezus zmartwychwstał. Informacje o cudzie można odszukać w wielu zapiskach z podróży do Ziemi Świętej na przestrzeni wieków.

To tylko początek artykułu. Po całość (łącznie z opisem Cudu który widzi upoważniony Patriarcha) zapraszam tutaj.  

CUDOWNA CHMURA NA GÓRZE TABOR


Według Moskwy, w oparciu o doniesienia agencji Interfax, nauka nie potrafi wyjaśnić tajemniczego zstępowania chmury, która schodzi na Górę Tabor każdego roku. Na tej Górze dokonało się znane z Ewangelii Przemienienie Pańskie.

Siergiej Mirov, uczestnik badań zorganizowanych tego lata przez grupę roboczą z Synodalnej Komisji Teologicznej, powołaną do zbadania cudownych znaków, pod przewodnictwem meteorologów rosyjskich i izraelskich przyznał, że eksperci, podczas podsumowania wyników badań doszli do wniosku, że mgła nie może powstać w naturalny sposób w takim suchym powietrzu i w takiej temperaturze.

Mirov podkreślił, że „zstępowanie błogosławionej chmury” odbywa się tylko na teren klasztoru prawosławnego. Powiedział, że w trakcie obchodów Święta (cudowne zjawisko dzieje się w czasie Święta Przemienienia Pańskiego) oślepiająca kula przelatuje nad głowami wierzących, a następnie pojawia się chmura nad krzyżem Kościoła pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. Chmura znacznie się poszerza i zstępuje na wierzących przykrywając ich i obficie zraszając życiodajną wilgocią.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz